Przeglądając zasoby obrazkowe przy okazji mojego „onanizmu fotokulinarnego” trafiłem na ciekawy skan maila ofertowego rozsyłanego przez pewną firmę „SEŁO” z Lublina , pominę milczeniem kontrowersyjność tej formy i takiej konstrukcji reklamy własnych usług (w mojej opinii sprzecznej z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną) ale zaciekawiła mnie ta gwarancja bezpieczeństwa i odpowiedzialności …

Cytuję: „jako jedni z nielicznych na rynku zapewniamy potrójną gwarancję: skuteczności i finansową gwarancję odpowiedzialności naszych działań…

Zaciekawiony wielce tymi gwarancjami wlazłem ci ja na ich stronę i ku mojemu zdziwieniu w referencjach znalazłem parę firm które tam wystawiły tejże firmie laurki . Mając na uwadze te zapewnianie o „bezpieczeństwie” spodziewałem się , że nie znajdę żadnych linków pozycjonujących do wybranego klienta i cóż się okazało ?? Za pomocą ogólnodostępnych narzędzi (z których może skorzystać każdy średnio rozgarnięty użytkownik internetu) zbadałem sobie wszystkie linki zwrotne prowadzące do klienta czyli na jakich witrynach i w jaki sposób są wyświetlane, czy systemowe czy nie …
Moim zdaniem przy użyciu (nie ma co ukrywać) kontrowersyjnej metody promocji swoich usług czyli rozsyłaniu na ślepo ofert, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że trafi się na jakiegoś klienta   od konkurencyjnej firmy a firma ta (co zupełnie zrozumiałe) „poinformuje” albo klienta albo zespół GSQT o metodach pozycjonowania użytych przez tą „wielce profesjonalną i dbającą o bezpieczeństwo firmę”.

Pozwolę sobie zaapelować do zespołu tej  firmy aby z większym rozsądkiem podeszła do kwestii bezpieczeństwa swoich klientów bo rozsyłając takie oferty na chybił trafił i „podając na tacy” oraz pozycjonując swoich klientów w taki a nie inny sposób swoich klientów naraża ich na realne niebezpieczeństwo. 

Krzysztof Ziółkowski

PS.
na Waszym miejscu nie wychylałbym się z tym zapleczem bo mówiąc szczerze nie jest najwyższych lotów i jak konkurencja złozy na Was donos to poleci aż miło Panowie z reklamawgoogle …
Na koniec napisze Wam, że nie publikuje jedynie z litości tego maila który rozsyłacie na prawo i lewo ale jeżeli dotrą do mnie sygnały, że dalej kit pociskacie to z dziką rozkoszą go opublikuje kierując się dobrem Waszych klientów  i wtedy będziecie mogli dołączyć do kolejki chcących mnie doprowadzić przed oblicze Temidy 😉 ale zanim do tego dojdzie to Wam i innym polecam zapoznanie się z artykułem 213 § 2 KK 🙂