Okazuje się, że problem z Agencjami SEO czy ze „szpecjalistami” SEO dotyczy nie tylko Polski i nie jest typowym dla naszego kraju.
Wygląda na to, że w krajach bardziej „ogarniętych” w sferze internetowej też są problemy w szelkiej maści „ściemniaczami” marketingowymi sprzedającymi „bajki z mchu i paproci” klientom byle tylko złapać klienta na usługę …
Kilka dni temu ukazał się artykuł na SEOMozie zredagowany jako apel do nowo powstałych firm SEO z kilkoma dobrymi radami dla nich. W Polsce dotyczy to też i tych istniejących na rynku od kilku lat i jedna kreująca się na najstarszą w PL jest liderem w sprzedawaniu bajek …
Najogólniej rzecz ujmując i streszczając chodzi o to aby „szpece SEO” :

  • nie wciskali marketingowego kitu ale rzetelnie informowali klientów o specyfice usługi
  • nie obiecywali i gwarantowali złotych gruszek na wierzbie
  • skupiali sie bardziej na rzeczywistej usłudze a nie marketingowych piardach (rozwijali swoją specjalizacje)
  • rzetelnie informowali o swoich umiejętnościach i dokonaniach

Ja ze swojej strony dodałbym aby bardziej się skupili nad bezpieczeństwem swoich klientów bo przeglądając portfolia niektórych agencji można trafić na niezłe seokwiatki w postaci kupy śmieciowych linków/idiotycznych tekstów z synonimizatora przy jednoczesnym zapewnieniu , że stosują tylko metodę WH.

Ogólnie fajnie jest , że ten problem z seoczarodziejami jest coraz częściej nagłaśniany i może w końcu to zaowocuje wiekszym zaufaniem do rzetelnych firm / osób zajmujących się SEO.

Tutaj link do artykułu Sebastiana (w formie bardziej ugładzonej)

a tutaj link do oryginału

Krzysztof Ziółkowski