Spis treści
Najczęstsze sztuczki firm SEO stosowane aby zwabić klienta
Ponieważ SEO / pozycjonowanie stron obecnie przeżywa (możnaby to tak nazwać) pełen rozkwit a na rynku zaczyna się coraz ostrzejsza walka o klienta pomyslałem, że warto byłoby napisać o sztuczkach marketingowych wykorzystujących nieświadomość i niewiedzę klienta.
„Certyfikowana Agencja”
– bardzo często używany zwrot sugerujący certyfikat od Google , niestety nie mający nic wspólnego z pozycjonowaniem jest to certyfikat dotyczący Google AdWords czyli prowadzenia kampanii linków sponsorowanych w Google.
„Certyfikowany Partner Google”
– wiele firm stosuje sztuczkę mającą na celu zasugerowanie, że blisko współpracują z Google i dzięki temu ich klienci mogą liczyć na specjalne „fory” W rzeczywistości głównym warunkiem zostania tym partnerem jest zapłacenie Google 10 tys dolarów w przeciągu ostatnich 3 miesięcy za linki sponsorowane.
„9 lat doświadczeń na rynku”
– (czasami i więcej) – oczywiście jeżeli zapyta się kiedy powstało Google i kiedy usługa pozycjonowania stron
zawitała do Polski to ludzie z „wieloletnim” doświadczeniem w pozycjonowaniu stron zaczynają się „plątać w zeznaniach”
„Bezpłatne pozycjonowanie”
– sztuczka która ma kilka „haczyków” – najczęściej są one zawarte w umowie jaka podpisuje klient i okazuje się potem, że płaci jak za przysłowiowe zboże za bezużyteczne frazy lub okazuje się , że musi pilnować upływającego terminu „bezpłatnego” okresu bo po tym terminie darmocha zmienia sie w słono płatną usługę. (Niedawno w TV i prasie głośno było o firmie Procreate stosującej takie haczyki.)
„6 albo 3 miesięcy gratis albo za złotówkę”
– kolejna sztuczka w ofertach połączona często z zapisami w umowie nakładającymi kary w przypadku gdy niezadowolony z usługi klient chce się z umowy chce ją wypowiedzieć (znana jest na naszym rynku z tego typu umów firma Sunrise System)
„Darmowy audyt strony”
– przy podpisaniu umowy naturalnym jest i jest obowiązkiem firmy SEO (leży to też w jej interesie w przypadku premii za pozycje) optymalizacja witryny internetowej klienta, także dalszy komentarz chyba zbędny
„Płatność tylko za efekty”
– wiadomo mamy wolny rynek i tutaj w przypadku kiedy firma SEO informuje klienta, że przy pozycjonowaniu używa metod „podwyższonego ryzyka” i niskiej jakości jest wszystko jest w jak najlepszym porządku, jeżeli klient nie jest o tym poinformowany not cóż … Należy życzyć mu szczęścia.
„Gwarancje pozycji”
– najbardziej znane kłamstwo marketingowe którego na cale szczęście uzywa coraz mniej firm zajmujących się pozycjonowaniem stron.
Najogólniej radziłbym potencjalnym klientom aby szczegółowo wypytywali się wybrana firmę SEO o metodologię pozycjonowania, czy stosowane przez nich SEO jest bezpieczne (od razu uprzedzam, że nie ma bezpiecznego w 100% pozycjonowania) – są to podstawowe rzeczy o które należy zapytać na początku.
Profesjonalna firma SEO na pewno nie bedzie miała przed wami nic do ukrycia (no może prawie nic, bo niektóre firmy wymagają podpisywania NDA) i cierpliwie wytłumaczy podstawowe rzeczy związane z pozycjonowaniem stron.
Krzysztof Ziółkowski
hie hie Takich gwarancji i gratisów to całkiem sporo na serwisach typu Oferia, zlecenia.prze.net. Pamiętam, że jeden zleceniobiorca bodajże na Oferia do oferty wykonania strony dołączył gratis „dożywotnie pozycjonowanie” hie hie ;P Jeden zleceniodawca natomiast stawiał wymóg „wypozycjnowania witryny na top miejsce najpóźniej do soboty” (wyłonienie zwycięzcy zlecenia w piątek 😉
Niestety taki jest rynek (niedojrzały). Traci na tym sam klient, który często nie zdaje sobie sprawy z tych haczyków.
To i tak nic w porównaniu z powszechnym przekonaniem, że dobrze wykonana strona „pozycjonuje się sama”. Trudno później wytłumaczyć takim osobom, że sama to może ona co najwyżej… wyświetlać się po wpisaniu dokładnego adresu.