To będzie tak naprawdę krótkie podsumowanie mijającego roku 2013 w SEO. Nie ma tak naprawdę o czym się rozpisywać , zmiany algo były, są i będą jednakże w mijającym 2013 roku zaszła moim zdaniem najważniejsza zmiana w korpogoogle.
W 2013 roku ostatecznie korpogoogle pożegnała się z etykietą „don’t be evil” i pokazała swoje prawdziwe oblicze intensyfikując nachalną promocję swoich usług kosztem wyników wyszukiwań, w mijającym roku zostaliśmy „uraczeni” prezentem w postaci ponad 70% powierzchni ekranu zajmowanego przez reklamy i (powstałe w celu ominięcia restrykcji) tak zwane „wyniki sponsorowane”. Dodatkowo korpogoogle już tak się nasyciło udostępnionymi danymi dotyczącymi odwiedzin serwisów, fraz/słów kluczowych, zainteresowań internautów, że ostatecznie zablokowało możliwość darmowego analizowania fraz i słów kluczowych używanych przez trafiających na witryny za pośrednictwem wyszukiwarki.
Teraz najważniejsze:
Rok 2013 jest końcem usługi nazywanej „pozycjonowanie” a rok 2014 początkiem usługi kompleksowej nazywanej SEO.
Taka jest prawda z którą niewielu chce się pogodzić i ci do których to nie dociera powoli będą stanowić relikt czasu przeszłego…
Jeżeli chodzi o branżę to w 2013 roku w związku z coraz większymi restrykcjami nastąpił wzrost firm robiących w balona klientów wciskających im kit o tym jacy to są oni nie są etyczni w swoim działaniu i tak dalej i tak dalej. Pojawił się nowy trend dymania klientów w postaci przedstawiania im nierzetelnych i zmanipulowanych wyników wyszukiwań oczywiście tych korzystniejszych dla firmy…
Z przyjemnością ogłaszam również, że tytuł oraz puchar HIPOKRYTY ROKU 2014 trafia do IAB Polska za stworzenie dokumentów dotyczących etyki SEO których nie przestrzegają członkowie IAB ….
Mówiąc najogólniej było wesoło będzie jeszcze bardziej weselej.
Krzysztof Ziółkowski
PS
najmocniej przepraszam za brak marketingowego bełkotu ale inni wyczerpują temat wystarczająco 😉
dobry wpis, ale tam jest chyba błąd: w miejscu: „nie etyczni” powinno chyba być „etyczni” ?
Racja, zapomniałem „są” 😉
hipokryty roku 2013? 😉
Nie można się nie zgodzić! Podzielam przyznanie pucharu i tytułu dla iab polska. Jednocześnie proponuję przyznanie najwyższego uznania dla Krzysztofa za najfajniejszy, najlepszejszy prezent świąteczny, którym obdarował całą branżę, czyli cudowną grę w naparzanie pingwinka!
Co do końca „pozycjonowania” to po tylu latach chciało by się rzec – uff..nareszcie. Wielokrotnie było, żeby nie naparzać tak swl-ami i robić to z głową. Ale cóż kasa, kasa, kasa. Nie dziw, że korpogoogle się wkurzyło. Ja mam osobistą satysfakcję bo nie brałem w tym udziału. Szydzili, śmiali się, zabierali klientów. A ja powiedziałem, że nie i już. Dlatego też jak był powrót i prośba o usuwanie filtra konsekwentnie odmówiłem jakiegokolwiek zgłaszania czegokolwiek do kogokolwiek. Poza tym, kończąc, co z tymi filtrami? skala udzielanych filtrów spowodowała nagły szał a przecież filtry były są i będą naprawdę od wiele wiele dłuższego czasu. Pierwszą stronę chyba w 2009 czy 10 roku wyciągałem z filtra. A wytyczne googlowe od początku mówiły, że jak się będziesz niezgodnie z nimi bawił to będziesz miał bana i już. Najlepszego w 2014!
Niestety muszę się zgodzić, poziom obłudy wśród firm SEO przekracza zdrowe granice. Dodatkowo cora popularniejsze staje się depozycjonowanie i to nawet WŁASNYCH klientów, którym wciska się kity i obiecuje powrót do pozycji za dopłatą
Zgadzam się z Rafałem.
Sam muszę wszystko pozycjonować swoje strony, mimo że nie jestem w tym dobry i rezultaty są małe. Wiem że profesjonalista zrobiłby z moich stron maszynkę do robienia pieniędzy, ale komu zaufać? Której firmie? No nie da się, za duże bagienko
Rzekłbym koniec pozycjonowania a początek UX/UI. Lepiej rozwijać mocne zaplecze z przydatnymi dla informacjami niż klepać linki.
UX/UI nie przekłada się na ruch, wiec nie wiem do konca co ma seo do ux
Sporo w tym roku namieszał G. Zastanawiam się czy nowy rok przyniesie podobne zmiany. Zmalało znaczenie i zainteresowanie katalogami (zarówno seokatami jak i wp-katami). Przy tych ostatnich efekt upadku był najbardziej widoczny. Tak gwałtownie jak się pojawiły tak samo szybko właściciele się ich pozbywają. Niektórzy, bardziej wytrwali starają się wymieniać domeny i walczą ze skutkami działań G. Jednakże chyba nie było jeszcze takiego okresu, żeby tyle grup katalogów zwijało swój biznes – dotychczas upadające grupy katalogów były przejmowane przez innych – teraz dużo częściej niż dotychczas padają bez kontynuacji.
Mam nadzieje ze ten rok co jest będzie dobry dla Seo 😉
Zaplecze nie ma sensu, znaczy własne zaplecze, chyba, że klient za to płaci. Lepiej korzystać z dostępnych platform blogowych.
Nie zgodzę się z tym twierdzeniem. Zaplecze zawsze ma sens, żeby tylko było dobrej jakości, kiedy użytkownik coś może wynieść ze stronki (zapleczowej) obie strony są zadowolone. Oczywiście liczy się fajny pomysł na taką stronkę…
Ten raport IAB to był dla nich strzał w kolano 🙂 Powinni takie zagrania sobie puszczać przez swój dział PR 🙂
Rok 2014 rokiem depozycjonowania , pisania rr , moinitorowania gwt , blokad w swl i innych bzdur
Hmm jestem początkującym „pozycjonerem” ale to chyba dość oczywiste że stworzenie dla danego klienta reklamy w której łączymy ze sobą wszystkie składniki social etc jest chyba najbardziej odpowiednią formą, gdyż najważniejsze jest trafianie do ludzi którzy nas promują wtedy klient jest zadowolony, googiel jest zadowolony no i oczywiście seowiec też. Nie rozumiem jak ktoś kto używa automatów oraz innych tego typu pierdół może nazywać się specjalistą, do czegoś takiego można wziąć mongoła z ulicy pokazać mu co i jak ustawić i też to zrobi. Wg mnie dobra reklama zawsze była odpowiednio traktowana, wujek po prostu eliminuje osoby które tego nie rozumieją.
W dodatku ludzie rozpisują się nad metodami, które mają na celu zdobywanie wielu linków etc etc, stosuje się to ze względu na ilość klientów. Czy nie lepiej wziąć (przykład) 10 klientów, którym robimy całkowitą reklamę przez co więcej zarobimy na pojedynczej stronie i mamy czas aby wykonać pracę porządnie. Czy też wziąć zamiast tego 50 klientów, których nie jesteśmy w stanie ogarnąć tak jak powinniśmy, i ograniczyć się jedynie do pozycjonowania. To dość oczywiste. Co do zaplecz, jest to kolejny sposób z którym googiel w końcu wygra i znowu będzie płacz…
P.S Jeżeli ktoś tworzy zaplecza na tyle zaje**ste żeby były przydatne użytkownikom, i całemu światu to po co mu SEO może zarobić na samych zapleczach…