Jak wszyscy wiedzą najjaśniej nam panujące google wprowadziło nową polityke prywatności (jak zwykle z resztą „w trosce o użytkowników”) jakie mogą być reperkusje tego dla branzy SEO – ano twierdzę , że dosyć poważne.
Przeprowadziłem mały test – zalogowałem się poprzez Firefox i Chrome do jednej usługi google następnie wylogowałem się i wszedłem na stronę Google.pl i co się okazało ?? Ano okazało się, że BYŁEM ZALOGOWANY !!!
Co taki fakt zmieni w SEO ??
Myślę, że zmieni bardzo dużo w najbliższym czasie – na pewno w statystykach zaobserwujemy znacznie wzrost odwiedzin „not provided” no i naturalne, że wyniki wyszukiwań będą trudniejsze do prześledzenia bo indywidualne dla każdego użytkownika. Nie wiem czy ten krok związany jest z faworyzowaniem usługi Google polegającej na niedawnym wprowadzeniu możliwości zakładania profilu strony firmowej w Google (a jak wiadomo nie od dziś – korporacja faworyzuje swoje usługi wykorzystując monopolistyczna pozycję na rynku) , chciałbym się mylić … Jedno wiem na pewno – po wprowadzeniu nowej polityki prywatności korporacja otrzyma znacznie więcej danych umożliwiających jej śledzenie użytkowników (dodam, że cennych i wartościowych danych) a co za tym idzie wartość akcji i zadowolenie akcjonariuszy wzrośnie …
Dla mnie sprawa jest jasna jest to perfidnie przemyślany ruch korporacji wykorzystujący fakt , że po wylogowaniu się z jednej usługi Google użytkownik nie zwraca uwagi na to, że jest dalej zalogowany i JEGO DANE SĄ ZBIERANE NADAL JAKO INDYWIDUALNE PREFERENCJE.
Jasno też widać, że tłumaczenie ukrycia fraz kluczowych w Google Analitics za pośrednictwem których użytkownicy wchodzą do serwisu z wyszukiwarki , iż powodowane jest to „troską o zachowanie ich prywatności” – jest wierutną BZDURĄ – bo frazy i słowa widoczne są w panelu Google AdWords tak więc:
PRYWATNOŚĆ ZNIKA JAK POJAWIAJĄ SIĘ PIENIĄDZE…
Ciekawi mnie jakie stanowisko wobec „utrudniania” wylogowywania się się i nowej polityki prywatności korporacji zajmie GIODO ….
Krzysztof Ziółkowski
PS
jakie to za sobą niesie reperkusje to niech każdy sam sobie dośpiewa…
Google swoimi kolejnymi decyzjami zaprasza konkurencję do walki o rynek wyszukiwarek, no i proszę Bingowi skoczyło w I kwartale 0,016% w górę… Za kilkadziesiąt lat zaczniemy się tam pozycjonować w PL 😐
Obawiam się, że za kilkadziesiąt lat wyszukiwarki zejdą na plan dalszy bo informacje będą dostarczane innymi kanałami …
Moim zdaniem to większy nacisk położony zostanie na treść. Już dziś obserwuję wzrost pozycji stron (słabo pozycjonowanych bo tylko swl dla testów) które mają dużo treści i userzy dużo czasu spędzają na tych stronach.
Ilość czasu spedzanego na stronach można łatwo mierzyć mając własną przeglądarkę, własny system statystyk i zbierając zewsząd dane gdzie tylko się da.
Treść nie ma nic do problemu który się pojawił – mamy do czynienia z coraz większym wykorzystywaniem prywatnych danych i preferencji użytkowników, jeżeli zaś chodzi o treść to może być nawet i uboga ale wystarczy, że użytkownik ją „rozpropaguje” wśród „znajomych” i wyskoczy wysoko wśród nich wyników wyszukiwań. Ponadto pojawia się kwestia (którą sygnalizowałem wcześniej) niemożliwości wyjścia spoza zaklętego kręgu google – bo jeżeli zostaniemy „zaszufladkowani” przez wyszukiwarkę jako „miłośnicy blondynek przy kości” to nigdy nie przebije sie do nas informacja o „nowych szczupłych brunetkach” … No i możemy żyć w głębokim przekonaniu , że oprócz tych blondynek nie ma nic innego … 😉
O zaszufladkowaniu rozmawialiśmy już kiedyś na GL 😉
Za dużo jest stron w sieci i google ma problem co pokazac userowi:
1. To co szukał wcześniej i podobne, śledząc go coraz lepiej?
2. To co szukają jego znajomi, śledząc wszystkich 😉
3. To co proponują pozycjonerzy za kasę 😉
Przyznam, że nie wiem co lepsze.
No jakbym wiedział to chyba byłbym bogatszy od Google 🙂