Czy google dba o wysoką jakość wyników wyszukiwań ? Czyli jak skunks obsrał pingwina …

Wypadki ostatnich dni wpłyneły na to, że przestałem juz ostatecznie wierzyć w to, że korporacji Google zależy na dobrych jakościowo wynikach wyszukiwań. Kolejna pokazówka z bankiem Millenium i siecia Play pokazały, że w tym roku team korpogoogle zmienił podejście i postanowił stosować strategię nazywaną FUD.
Oczywiście strategia ta skierowana jest przeciwko rynkowi firm SEO które bezlitośnie obnażają niedoskonałość algorytmu i hipokryzje korporacji w kwestii wyjaśniania coraz to kolejnych „sukcesów” w walce z „webspamem” …
Strategia FUD – opis zaczerpnięty z Wikipedii (a co mi tam walne duplicate content i niech mnie ukarzą, wychłoszczą i spala truchło na stosie..)

„FUD (ang. Fear, Uncertainty, Doubt – strach, niepewność, wątpliwość) – strategia ograniczenia zdolności zajmowania rynku przez konkurenta polegająca na podawaniu w mediach lub bezpośrednio klientom nieprawdziwych lub niejasnych informacji o nim i jego produktach. Zakłada, że nawet jeśli ktoś wie, że informacje te są nieprawdziwe, to jego przekonania zostaną zachwiane, co automatycznie działa na korzyść stosującego tę strategię.”

Pokazówka „kto tu rządzi” dotkneła jak już wspomniałem między innymi sieć PLAY oraz Bank Millenium a wieść gminna niesie, że filtr został nałożony ręcznie za używanie Systemów Wymiany Linków..
Nie miałbym nic przeciwko takim karom gdyby … No wlaśnie gdyby nie fakt, że w/w firmy a właściwie ich witryny domowe dzięki tej karze nie pokazuja sie nawet dla zapytań nazw własnych co stawia pod znakiem zapytania czystość intencji czystościowych korpogoogle.
Kazdy powie takie prawo korpogoogle i zgodze sie z tym ale …. Pod warunkiem, że korpogoogle obdzieliłoby wszystkich po równo czyli zastosowało zasadę równości a tak to niestety mamy tylko marną pokazówkę pod publiczkę o której glośno wszędzie natomiast o takich przypadkach jak poniżej w internetowych tabloidach wieści żadnej nie uświadczysz – przykład poniżej.

” Tematyczny serwis rozwijany hobbystycznie i powoli od 2009 roku, starannie linkowany bez SWL, blastów i innych wynalazków, zawartość w 100% unikalna (texty tworzone z zaangażowaniem i pasją przez osoby nie mające nic wspólnego z SEO). Na przełomie kwietnia i maja poleciał cały długi ogon – główna i najważniejsze podstrony spadły nieznacznie, ale setki podstron z merytorycznym i unikalnym contentem poleciały i to ostro. Z ponad 15K UU dziennie w ciągu miesiąca zrobiło się 1,5 w porywach do 2K… Wielkie brawa dla G!”

takich przypadków po nalocie nielota pingwina jest na pęczki i chyba każdy widzi ile syfu i gówna wyskoczyło do góry w wynikach zapytań. Podsumowywując jestem skłonny przyznać rację, że kto jak kto ale najlepiej o wyniki wyszukiwań dba dobra firma SEO która optymalizuje witrynę, wzbogaca ją o dobrą zawartość optymalizuje pod klienta bo wielkie G zrobiło jeszcze większe g z wyników.  Kolesiom z korpogoogle odpowiedzialnym za wzrost zysków we łbach się chyba poprzewracało i myślą, że google to internet i ma prawo dyktować wszystkim jak ma wyglądać witryna jakie ma mieć treści i kto ma jedyne prawo do oceny czego może używać do promocji własnej – otóż szanowne googlasy pragnę Wam uświadomić, że chyba w dupach Wam się poprzewracało od tych zarobków i zapominacie dzięki komu je zawdzięczacie bo zawdzięczacie swoją kasę zasobom internetowym którym skutecznie podkradacie wyświetlając we własnych wynikach czerpiąc z nich spore korzyści i nie dość, że wykorzystujecie cudzą własność to jeszcze macie bezczelność stawiać warunki jakie ta cudza własność ma spełniać , oj poprzewracało się. Tyłki Wam się zatrzęsły jak chciano wprowadzić restrykcyjne prawa własności prawda ?? (białych rycerzy z odłamu oszołomów uprzedzam, że wziąłem pod uwagę wzajemne korzyści wynikające z „darmowych” aplikacji udostępnianych dla stada w celu wyciągnięcia od tegoż stada informacji biznesowych przydatnych dla zwiększania własnego zysku przez google)

Krzysztof Ziółkowski

PS
a naczelne tuby propagandowe Kaspar i Matt jak to zwykle (bez urazy chłopaki i tak Was lubię) „rżną głupa” otoczeni garstką klakierów wpatrzonych w nich jak w święte obrazki …

Jak wszystkim rozumnym jednostkom wiadomo, że jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo, że chodzi o pieniądze (czytaj zwiększenie zapotrzebowania na AdWords bo jest to jedyna akceptowalna przez korporację metoda na promocje i pozycjonowanie)