Jeżeli ktokolwiek gdziekolwiek jest pewien, o co tak naprawdę chodzi z tym całym ściemnianiem i bajkami z mchu i paproci sprzedawanymi przez dwie tuby pijarowe Google (Matta „ściemniacza” Cuttsa i Kaspara Szymańskiego) to śpieszę z wyjaśnieniami, że oni sami dobrze nie wiedzą skoro plączą się w zeznaniach jak dzieci we mgle vide ostatnie aktualizacje wypowiedzi „Ściemniacza Cuttsa” który raz pierniczy, że podjęto działania w ramach walki z „webspamem” a potem pierniczy aby niczego się nie bać tylko sprawdzać czy strona wyleciała w kosmos…
Cieszę się , że moje zdanie w temacie podzielają również myślący użytkownicy internetu na zachodzie (jak i na wschodzie) bo pojawia się coraz więcej artykułów w sieci opisujących te parodie z „wykryciem nieekologicznych” linków prowadzących do Waszych witryn.
Znalazłem ciekawy wpis obrazujący to co się obecnie dzieje w bajzlu nazywanym wynikami i nie pozostaje mi nic innego jak cieszyć, że są jeszcze myślący użytkownicy sieci zadający pytania na które niestety nie będzie nigdy odpowiedzi .
Tutaj ten wpis
umieściłem wpis w dziale „pytania do Kaspara” chociaż z góry wiem, że mój ulubiony Kaspar w sprawie tych pytań jaki innych niewygodnych nabierze wody w usta lub wzorując sie na Lechu Wałęsie odpowie „jestem za a nawet przeciw” …
Krzysztof Ziółkowski
Dobry wpis 🙂 Dzięki
Może byś utworzył kategorię z odpowiedziami Kaspara. To nic, ze na razie będzie pusta, ale kto wie… 🙂
Widać jaki bajzel jest w google. Nawet pracownicy odpowiedzialni za kontakty z ludem nie są wystarczająco poinformowani co i jak mają mówić. Patrząc na google, widzę nieudolny komunizm bez sprawnego aparatu propagandy.