Nieudana promocja witryn wysokiej jakości ???

Matt Cutts triumfalnie obwieścił dzisiaj [ o tutaj ] , że Google uczyniło kolejny krok w celu promocji witryn wysokiej jakości w wynikach wyszukiwań wprowadzając modyfikację algorytmu polegającą na filtrowaniu stron internetowych nadużywających technik black hat SEO. Najogólniej chodzi o walkę z SWLami (systemami wymiany linków) oraz programami publikującymi automatycznie treści w internecie. No cóż każdy zwykły użytkownik internetu czytając ten pean będzie skakał z radości w górę, niestety szukając czegoś interesującego w chwili obecnej jego radość przygaśnie nieco bo zobaczy, że oświadczenia oświadczeniami a rzeczywistość rzeczywistością i na dzisiaj zauważalnym jest wysyp w TOP wynikach stron które nazywają zapleczowymi (służącymi do pozycjonowania stron docelowych) oraz dużej ilości śmieci internetowych.
Z własnych przeprowadzonych prób i doświadczeń widzę, że SWLe również mają się dobrze i umiejętnie stosowane tak jak były skuteczne, tak są i nadal z małą różnicą – na dzień dzisiejszy są skuteczniejsze.
Mam nadzieję, że są to tylko chwilowe załamania wyników wyszukiwań (z obserwacji wynika, że modyfikacja algorytmu obnizyła pozycje sporej ilości wartościowych witryn) i rzeczywiście możemy liczyć na lepszą jakość wyszukiwania, ale znając dotychczasową niefrasobliwość inżynierów z Google myślę, że znaczna część „poszkodowanych” witryn może już nie wrócić na dotychczasowe pozycje a od jaśnie nam panującego Google usłyszymy :sorki koleżanki i koledzy webmasterzy, mieliśmy buga ale pracujemy nad nim”.

Nie wiem dlaczego ale mi dzisiejsze oświadczenie skojarzyło się z wypowiedzią Tow. Gomułki (młodsi nie wiedzą któż to był) cytuję:

„Nasz Kraj stał nad przepaścią, jednak poczyniliśmy ogromny krok naprzód” ….

Krzysztof Ziółkowski

PS

„młode pokolenie” zwróciło mi uwagę (i słuszną), że dałem doopy pisząc Gomułka przez „ó” masakra 🙂 , przyznaję się do winy bez bicia 😉