Już myślałem, że po wyroku sądowym który zapadł w sprawie pozycjonowania z „gwarancjami” będzie spokój z kanciarzami którzy oferują „pozycjonowanie z gwarancjami” ( tutaj opis sprawy a tutaj sentencja wyroku ), jak widać myliłem się i to bardzo. W sieci pojawiają się kolejne oferty kanciarzy którzy korzystając z nieznajomości specyfiki usługi u klientów oferują pozycjonowanie z gwarancjami. Trafiłem na taką oto ofertę „pozycjonowania z gwarancją” od gdyńskiej firmy Precision Consulting Polska :
Bądź bardziej rozpoznawalny w sieci: 123 zł zamiast 1500 zł za pozycjonowanie Twojej strony – 5 fraz kluczowych na 1 rok – z Gwarancją TOP 10 po 4 miesiącach!
Cóż oferuje ta firma za 123 złote oraz jakimi metodami zamierza niby wywiązać się z obietnic gwarancyjnych ? Jak można przeczytać na stronie ich oferty zrobią to ni mniej ni więcej tak:
3 skuteczne metody:
– pakiet 2000 linków
– pakiet 500 precli
– wpis do ok. 2000 katalogów z wysokim PR
Teraz napiszę dlaczego ta cała oferta jest jednym wielkim oszustwem :
pakiet tych 500 precli jest gówno wartym pakietem i gwarantuję, że co najmniej 98% (jak nie całe 100% tych precli to zwykłe śmietniki), 2000 katalogów z wysokim PR (Page Rankiem) to jedno wielkie oszustwo bo po prostu nie ma tylu katalogów w polskim internecie , ba nawet i w światowym internecie . W PL jest może ze 100 katalogów do których opłaca się dodać witrynę (lista Cezzego) ale sumaryczny koszt dodania do całej setki to około 500 złotych jeżeli chce sie to zrobić w miarę solidnie . Jeżeli zaś weźmiemy pod uwagę wartościowe katalogi w światowych zasobach internetu to koszt dodania do 500 najlepszych może przekroczyć 7000.00 złotych – nie pozostaje nic innego jak podziwiać te firmę która takie sumy dokłada do interesu.
Jak usługa będzie wyglądała w rzeczywistości ?
Biorąc pod uwagę cenę (123 złote minus prowizja platformy pośredniczącej w sprzedaży oferty) zostanie wykorzystany (jeżeli w ogóle zostanie) jakiś automat dodający gówniane teksty z mieszarki do gównianych stronek które już od dawna praktycznie nie mają żadnej „mocy” w pozycjonowaniu a nawet wręcz przeciwnie – linki tam umieszczone mogą spowodować obniżenie reputacji witryny do której te linki prowadzą i jeżeli rzeczywiście pojawi się 2000 linków ze śmietników będzie to przyczyną pojawienia się niemiłej informacji w GWT od GSQT o „podjęciu” działań …
Krzysztof Ziółkowski
Masakra. Czy ktoś właściwie daje się nabierać na takie oferty? Nóż się w kieszeni otwiera…
Oczywiście, że się daje, bardzo dużo ludzi się daję. Na taką i na inne usługi się dają. Przecież garnki za 5000 zł cały czas sprzedają. Kwestia twojej uczciwości. Innych nie naprawisz.
Co się ma nie dać nabierać. Zastanów się ilu przedsiębiorców ma pojęcie o SEO i pozycjonowaniu? Nawet mgliste pojęcie o tym ma może 1%.
Tak działa prawo popytu i podaży. Zawsze znajdzie się kilka firm, które wykupią tego typu usługi, bo jedyne kryterium jakie biorą pod uwagę podczas wyboru oferty to cena. TOP’y za 123zł? Biore!
Niestety mądry Polak po szkodzie i dopiero jak jednymu czy drugiemu taka firma „SEŁO” spali domeny, dopiero zaczną myśleć, że faktycznie lepiej powierzyć komuś bardziej kompetentnemu tego typu działania.
No dają, już 127 osób wykupiło „usługę”
Czemu ma służyć ten lub podobny tekst, skoro do niedawna większość branży korzystała z tego typu metod? Widzę, że i na tym blogu robi się kolejny SEO Pudelek. Zamiast opisywać nowe trendy i sposoby to wali się teksty po dziadowskiej konkurencji. Dajmy im spokój, i tak długo nie pociągną.
A czemu maja służyć publikacje o chemii zawartej w żywności którą nazywają „zdrową” – (taki pierwszy z brzegu przykład) też tego rodzaju sprawy nadają się do „pudelka” ? Znaczy, że Tobie pasuje jak Ciebie kantują przy kupowaniu/zamawianiu czegokolwiek ?
po 4 miesiąach pewnie zwiną interes. a potem ludzie boją się pozycjonerów!
Odpowiadając na komentarz Fari równie dobrze można zapytać, dlaczego tyle starszych osób daje się okraść metodą „na wnuczka” ? Bo skoro ciągle się to udaje i społeczeństwo nie jest w tej kwestii uświadomione to będzie to zjawisko występowało nieustannie.
Co do samego artykułu to myślałem, że się Krzysztofie bardziej wysilisz i prześwietlisz ich na wylot, podając z jakich dokładnie katalogów i precli korzystają i z jakich spamów te linki pochodzą.
Pozdrawiam.
Ilość „metod na wnuczka” rośnie, jest constans czy maleje ? Bo mi sie wydaje, że maleje. Teraz trzeba odpowiedzieć sobie dlaczego maleje . 😉 Prześwietlenie każdy może sobie sam zrobić ściągając bazy danych „publikera” czy „addera” 😉
Czy w cenie tej oferty jest także późniejsze disavov tool? 🙂
To tak jak z gościem, który oferował załatwienie zdania egzaminu. Oczywiście nic nie załatwiał, ale statystycznie połowa klientów zdawała własnymi siłami myśląc, że to zasługa załatwiacza. Jak klient nie zdał to oczywiście gość nie pobierał opłaty. Tutaj jest podobnie. W wielu przypadkach klientami są małe lokalne firmy z frazami stosunkowo łatwymi do wypozycjonowania. Te śmietnikowe linki mogą na krótką metę zadziałać i firma pobiera opłaty. Jak strona dostanie filtr to opłaty nie będa pobierane i na tym polega ta cała gwarancja…
A stronka tych „specjalistow” nie dziala, tak btw 😉
Takie oferty to jest po prostu śmiech na sali. Szczerze mówiąc dziwię się, że są na świecie jeszcze tacy, którzy dają nabrać się na takie oferty.. Jednakże w sieci jest ich za dużo, stąd może te „oszustwa”
Zawsze znajdą się oszuści. Tak to już jest z ludźmi.
Ilość chcących skorzystać z tej „promocyjnej oferty” zbliża się do 150. Jak widać nieświadomych klientów, mimo coraz większej ilości blogów, for itp. na temat SEO, nadal nie brakuje. Dlatego tak ważne jest uświadamianie klientów co i jak robimy, jak mogą nam pomóc i ile to kosztuje. Te 150 firm, które skorzystają z tej oferty za rok będą szukać kogoś kto zdejmie kare od Google i zajmie się pozycjonowaniem ich strony. Warto mówić o tego typu „usługach” dlatego, że kolejne osoby, które przeczytają ten czy inny artykuł będą wiedziały, że taki proceder istnieje i nie dadzą się naciągnąć.
Ludzie są nieświadomi pozycjonowania