Nie mogę się nie nie pochwalić – taka moja słabość … Do rzeczy , otóż na początku 2011 roku rozgorzała dyskusja dotycząca zmian w algorytmie wyszukującym google, dotycząca zwiększenia nacisku na treść umieszczaną na stronie. Co niektórzy wysnuli teorię, że treść jest ważniejsza od ilości/jakości linków pozycjonujących prowadzących do witryny. Dla potrzeb tej teorii ukuto nawet określenie : „Content is King”. Do mnie jakoś ta teoria nie przemawiała chociażby z tego względu, że zaprzeczałaby podstawowej zasadzie algorytmu – zasadzie cytatu, która została zaczerpnięta z zasady oceniania prac naukowych (najwartościowsza jest ta praca do której odwołuje się jak najwięcej źródeł). Swojemu powątpiewaniu dawałem wyraz na forum PiO jaki i w innych miejscach (Goldenline.pl).
Ostatnio przeglądając internet trafiłem na banerek reklamujący szkolenia SEO Maxroya i cóż się okazuje ?? Zresztą sami sobie możecie sprawdzić… Znowu okazało się, że miałem racje … Echhh.
To prawda le dobry content to podstawa, jak chce się zrobić coś lepszego. Natomiast zgadzam się w pełni z tym, że linki nadal odgrywają największą rolę w rankowaniu wyników w wyszukiwarkach. Widać to gołym okiem.
Chyba nikt