Kilka dni temu dostałem propozycję aby wziąć udział w konferencji SEM Standard 2012, miałbym na niej prezentować stanowisko „black hat SEO” – za cholerę nie wiem dlaczego akurat wybrano mnie jako „czarnucha” 😉 …
Propozycja bardzo mi się spodobała i szczerze mówiąc napaliłem się na nią jak pelikan na świeżą rybę bo trafiła by się okazja do szerszej dyskusji nad problemem robienia klientów SEO w balona przez firmy pozycjonujące strony oraz przyczynek do dyskusji nad etyką tej przyznaję kontrowersyjnej usługi.
Z informacji które dostałem wstępnie moim „przeciwnikiem” z którym miałbym kruszyć kopie publicznie miała być pewna osoba aktywnie udzielająca się na forum pomocy Google, niestety chyba zabrakło odwagi … 😉
Podobno „w szranki” ma stanąć pracownik dużej agencji interaktynej szczycącej się tym, że używa tylko metod z gatunku „Łajt Seło” (nie, nie jest to Sunrise System – to byłoby publiczne samobójstwo dla nich),  no cóż wszystko zależy od tego jak sklasyfikujemy termin pozycjonowania zgodnego z wskazówkami Google …
Ja wychodzę z założenia, że nie można być w połowie dziewicą a w połowie w ciąży z facetem (mam na myśli naturalny proces nie „in vitro”). W każdym bądź razie czekam na kandydaturę „samobójcy” chętnego do podyskutowania z moją skromną osobą na temat „black & white” i etyki w SEO . Obawiam się jednak, że skończy się na niczym , tak samo z resztą jak kilka lat temu jak otrzymałem podobną propozycję ze strony IAB …

Krzysztof Ziółkowski