Coś ostatnio mam szczęście do znajdowania ciekawych artykułów . Tym razem mój wzrok i uwagę przykuł artykuł traktujący o SEO (a właściwie o tym na co zwracać uwagę przy wyborze firmy SEO) który ukazał się na witrynie Forbes.com (elektroniczna wersja znanego amerykańskiego dwutygodnika o tematyce biznesowej). Artykuł zatytułowany: ” 12 Warning Signs of a Bad SEO Firm” czyli po naszemu „12 sygnałów ostrzegających przed firmą SEO która jest do bani” (tłumaczenie dosyć luźne ale chyba mi wybaczycie bo sens został zachowany) ;).

We wspomnianym artykule jego autor wymienia 12 sygnałów płynących od firmy SEO nad którymi warto się zastanowić i wziąć je sobie do serca przy wyborze firmy SEO , autor Eric Enge, (tutaj jego profil i publikacje na searchEngineLand a tutaj na SearchEngineWatch ) sygnałów takich jak:

  1. They Won’t Tell You What They Are Doing.

  2. You Can’t Understand Their Explanation.

  3. Their Guarantees Sound Too Good to Be True.

  4. The SEO Firm Treats SEO Like it Works in a Vacuum.

  5. They Have Too Many Clients

dodatkowo wymienia następujące:

  1. They propose to create tons of pages using some form of automation.

  2. Their proposal focuses on creating tons of inbound links to your site.

  3. They send you a proposal that talks about “submissions” or “listing your site”.

  4. Metadata is a focal point of their pitch.

  5. The pricing seems too good to believe.

  6. The proposal talks about price per link.

  7. They say they have inside info on the algo.

Od siebie jeszcze dodałbym punkt 13 czyli: Przedstawiają się jako „Partnerzy Google” (co jak wiadomo ma guzik wspólnego z SEO)
Reasumując wypowiedź CEO Stone Template Consulting można by napisać takie oto podsumowanie:
  1. Uważaj na firmy zasłaniające się tajemnicą know how czy innymi podobnymi tajemnicami „warsztatu” nie informującymi o swoich działaniach (jak coś jest niewygodne to najlepiej zrobić z tego tajemnicę)
  2. Uważaj na firmy których wyjaśnień o co chodzi w tym całym SEO nie możesz zrozumieć (Bismark tworząc prawo każdy projekt ustawy czytał swojemu kapralowi, jak ten czegoś nie zrozumiał to ustawa lądowała w koszu na śmieci)
  3. Uważaj na firmy obiecujące gruszki na wierzbie z gwarancjami na te gruszki (obiecanki macanki a głupiemu stoi….)
  4. Uważaj na firmy działające w wąskim zakresie (SEO nie „żyje” w próżni)
  5. Uważaj na firmy chwalące się dużą ilością klientów (zastanów się ile czasu poświęcą Twojej stronie)
  6. Uważaj na firmy mające podejrzanie niskie ceny (zastanów się ile kosztuje dobrej jakości koszula która nie rozpadnie się po pierwszym praniu jak chińska podróba)
  7. Uważaj na firmy napieprzające linkami i treściami z automatów (jak będziesz mógł pogadać z robotem o grafikach Salvadora Dali to zmienię zdanie i przeproszę)
  8. Uważaj na firmy które mówią, że znają algorytm lub przedstawiają się jako „partnerzy Google” w kontekście SEO
To tyle było by w skrócie – jestem ciekaw ile naszych firm nie zaliczyło by takiego przesiewu zaproponowanego przez Erica Enge ??
Krzysztof Ziółkowski